Nadszedł dzień rocznicy mojego robótkowego blogowania (choć prawdę mówiąc odważyłam się ujawnić bloga dużo później - nieco wcześniej dla Was, niż dla domowników ;-) - ale dla formalności przyjęłam datę pierwszego posta...). Czas więc na podsumowanie zagadkowego candy...
Oto Wasze typowania [niektórzy strzelali po kilka razy, ale w regułach zabawy rzeczywiście nie było limitu udzielanych odpowiedzi ;-)]: króliki (x4), ślimaki (x2), świnka morska, szynszyla, patyczaki, koszatniczka, mszyce (no tak, nie napisałam przecież, czy moi domownicy są czy zwierzątkami przez nas pożądanymi, czy też zwykłymi pasożytami...).
Miałam nadzieję, że uda się zgadnąć chociaż kilku osobom... Ale w związku z tym, że spośród wszystkich (swoją drogą niewielu...) osób biorących udział w zabawie tylko jednej intuicja dobrze podpowiedziała, jakich to
tajemniczych domowników posiada moje małe królestwo, to właśnie do niej - bez losowania, powędruje niespodziankowy zestaw upominków, stanowiący nagrodę główną. Tym bardziej, że candy na zasadzie losowania grozi różnymi nieprzyjemnymi konsekwencjami (zarówno dla organizatora, jak i uczestników), o których możecie poczytać m.in. TUTAJ. Myślę, że tak będzie jednocześnie sprawiedliwie i zgodnie z prawem. Mam nadzieję, że się ze mną zgadzacie...
Tej jedynej prawidłowej odpowiedzi udzieliła ...Binolka :-))
Serdecznie gratuluję!!!
-(-@
A oto rozwiązanie zagadki: chodziło oczywiście o patyczaki :-))
Towarzyszą nam od początku kwietnia, kiedy to ostatniego dnia moich praktyk nauczycielskich w szkole podstawowej (które z wielu powodów mogę zaliczyć do najpiękniejszych okresów mojego życia...) od jednej z dziewczynek otrzymałam dwa patyczakowe maleństwa (nie miały nawet 1,5cm!).
Kiedy ogłaszałam candy, mieszkały w mniejszym o połowę słoju po cukierkach, ale rosną w takim tempie, że niedawno musieliśmy powiększyć im przestrzeń życiową. Padło na pokaźnych rozmiarów słój - jeszcze po babci :-). Szydełkowa serwetka też z odzysku ;-)
Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję za udział w zabawie i mam nadzieję, że zostaniecie, ze mną na dłużej... Gorąco pozdrawiam :-) A zwyciężczynię proszę o adresik do wysyłki na maila.
-(-@
Gratulacje dla zwyciężczyni:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńgratuluję :))) fajne te patyczaki... tylko gdzie one są? :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe:)Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa, to dodaje mi twórczych skrzydeł.
OdpowiedzUsuńŚlę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Twojego bloga podglądałam na długo przed tym, zanim odważyłam się prowadzić swojego... Tworzysz prawdziwe cuda! To ja dziękuję za odwiedziny :-) Pozdrawiam.
Usuńna patyczaka nie wpadłabym nigdy!
OdpowiedzUsuńNo niesamowite masz zwierzaki.tak się przyglądam i.....nie jestem pewna czy je widzę hihihii.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGratuluję Zwyciężczyni!
OdpowiedzUsuńTez kiedyś miałam patyczaki :-)
Pozdrawiam!
To dlaczego nie próbowałaś zgadnąć, kochana?!?
UsuńGratulacje dla zwyciężczyni:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń