Moja kuchnia wymaga jeszcze tyle pracy, że zaczęłam się gubić, co by tu do niej samemu stworzyć. A ponieważ ostatnio przeprosiłam się z maszyną, na pierwszy rzut poszło właśnie szycie i powstała lista drobiazgów (i nie tylko...) do których moja "Kornelia" będzie niezbędna.
Oto one:
- podkładki na stół (na jeden komplet mam już przygotowaną tkaninę, ale zastanawiam się na uszyciem dwustronnych - choć nie wiem, czy to dobry pomysł - jak myślicie?)
- poduszki na krzesła (kolejne potraktowanie bejcą również jest im potrzebne...)
- nowe obicie taboretu (który przemalowania także wymaga, ale to później...)
- zasłoneczki do sypialnej antresoli (niech podczas gotowania oparami nasiąkają one, a nie pościel...)
- koszyczek na chleb (strasznie mi się takowe podobają!)
- i coś małego, niepraktycznego - wyłącznie do ozdoby ;-))
Plan jakby nie patrzeć ambitny... Choć w dłuższej perspektywie czasowej wydaje się wykonalny. Tylko od czasu do czasu będę potrzebować Waszej podpowiedzi i mobilizacji słownej; ewentualnie kopniaka w tyłek ;-)
-(-@
A teraz druga sprawa... Niedawno, po dość długiej nieobecności wróciła do naszego blogowego świata Anielka, której prace podglądałam na długo jeszcze zanim odważyłam się utworzyć własny blog [oczywiście jest Was więcej ;-) - tych, do których zaglądałam i nadal mam sentyment]. Anielka wróciła i od razu posypała wyróżnieniami, na które również się załapałam :-). Oto one:
“...za kreatywność,pomysłowość,niepowtarzalne pomysły i za…
inspirowanie innych blogowiczek ku lepszemu”. *
Teraz moja kolej na wytypowanie 10 blogów do wyróżnienia, ale ponieważ stosunek do tego typu działalności blogowej bywa różny, tzn. nie wszyscy uznają wyróżnienia za coś wartego uwagi i niekoniecznie bywają nimi zachwyceni, skorzystam z patentu Anielki i przekazuję wyróżnienie pierwszym dziesięciu osobom, które zajrzą do mnie i napiszą pod tym postem, że na takowe reflektują - niech to będzie ukłon w stronę moich najwierniejszych obserwatorów :-)).
Częstujcie się kochani!!!
-(-@
Gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy się łapię na wyróżnienie ale jeśli tak to z góry dziękuję. Plan kuchenny jak najbardziej wykonalny zwłaszcza, że idzie zima a widać dużo zapału u Ciebie. A podkładki pod kubki mają być z materiału? Jeśli tak to mogą nie spełnić swojej roli ja w każdym razie zaraz bym usmoliła.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się łapiesz :-)! Pisząc o podkładkach, miałam na myśli takie duże, prostokątne pod cały zestaw śniadaniowy czy obiadowy (na razie mam jeden komplet w kolorze hmmm... jakby jeansu - z SH, produkcji prawdopodobnie Ikeowej), a pod kubeczki dodatkowo drewniane podkładki z korkiem w środku.
Usuńile ja mam planów to masakra ... pozaczynane projekty i jeszcze dużo w głowie siedzi ... i nie wiem czy do świat się ze wszystkim wyrobie ... zycze powodzenia w realicowaniu swoich pomysłów pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPoza powodzeniem przydałaby się jeszcze ciut więcej wytrwałości ;-) Pozdrawiam
UsuńOj wytrwałości na pewno Ci nie zabraknie.Ja w kuchni ciągle muszę biegać ze szmatką bo moi męszczyźni,a mam ich 4 zawsze pozostawiają po sobie bałagan.Tak,że u mnie musi być wszystko takie ,żeby wystarczyło przetrzeć i po krzyku.Jedynie dodatki,których nie dotykają mogę sobie wymyślać jakie dusza zapragnie.Gratluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńJa się ciągle motam pomiędzy praktycznością a estetyką. A co do mężczyzn, to u mnie jest trzech :-) Z czego - odkąd wprowadziliśmy (przy moich ostrych sprzeciwach, bo uważam, że dyżury lepiej się sprawdzały...) zasadę, aby każdy sprzątał po sobie - tylko jeden nadal się wywiązuje... Ten najmłodszy :-)
UsuńGratuluję wyróżnienia:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Za odwiedziny również :-)
UsuńPrzede wszystkim serdecznie gratuluję wyróżnienia. A że należę do grona tych nie uczestniczących w zabawach blogowych, pragnę Cię zapewnić, że absolutnie nie uważam wyróżnień za coś niewartościowego.Bardzo szanuję zarówno Tych którzy obdarowują jak i obdarowanych.Kiedyś na swoim blogu wypowiadałam się na ten temat. Wynika to w moim przypadku z dwóch powodów.Pierwszy to po prostu brak czasu. Natomiast drugi to taki, że dla mnie każdy komentarz pozostawiony na moim blogu jest dla mnie cudownym wyróżnieniem i staram się w ten sam sposób wyróżniać inne blogi:)
OdpowiedzUsuńCo do podkładek proponowałabym Ci zrobienie dwustronnych, tak myślę:))
Pozdrawiam bardzo serdecznie, życząc zrealizowania planów:)
Ja na ile czas pozwala chętnie biorę udział w zabawach. Jednak całkowicie zgadzam się z Tobą: może otrzymane wyróżnienie mile połechce ambicję, ale to komentarze - zwłaszcza od wiernych obserwatorów :-) - naprawdę nadają sens temu co robię!
UsuńZ podkładkami jeszcze kombinuję... Na razie uszyłam jedne prościutkie ze sztruksu, więc w tym przypadku wystarczyła jedna warstwa, ale z cieńszej tkaniny chyba rzeczywiście dwie będą praktyczniejsze (plus jakaś warstwa - że tak powiem - izolacyjna pomiędzy...)