Prawa autorskie

Wszystkie rękodzieła, wzory, opisy, projekty oraz inne zdjęcia zamieszczone w tym blogu, są mojego autorstwa i stanowią moją własność (chyba, że wyraźnie zaznaczę inaczej), w związku z czym ich kopiowanie, publikowanie (w całości lub w części), czy też wykorzystywanie w jakikolwiek inny sposób bez mojej zgody jest zabronione, gdyż stanowi naruszenie praw autorskich (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83). Ar_nika-(-@

czwartek, 12 lipca 2012

Finał "wymianki pachnącej różami"

Przynajmniej w założeniu miała taka być... Moją wymiankową parą była Paulina z bloga paulaaart.blogspot.com. Poniżej zawartość przygotowanej przeze mnie wymiankowej paczuszki dla niej:

Ponieważ Paulinie na moim blogu najbardziej spodobały się ażurowe aniołki z cieniowanej, błękitnej snehurki, wykonałam dla niej z tego właśnie kordonka dwie wielofunkcyjne serwetki w podobnym stylu, z motywem róży, która była tematem przewodnim zabawy :-). Dlaczego wielofunkcyjne? Gdyż po ściągnięciu szydełkowym sznureczkiem mogą pełnić rolę osłonek na pokrywki niewielkich słoiczków, do przechowywania chociażby przydasi...


Paula dostała ode mnie ponadto zestaw szydełkowej biżuterii, składający się z kolczyków oraz wisiorka w słodziutko-różanym odcieniu z wykorzystaniem koralików crackle. Tak na marginesie: kiedy zaczęłam bawić się w tworzenie różnych kompozycji wewnątrz pełniącej ramę kolczyków kwiatowej obręczy odkryłam, że daje ona naprawdę mnóstwo możliwości!


W paczce znalazły się także dwa różane woreczki, które posłużyły od razu jako opakowanie wymiankowych drobiazgów: do jednego zapakowałam kawkę, herbatkę i coś słodkiego, a do drugiego - wyszydełkowane prezenty oraz biżuteryjne przydasie.


Paulina zajmująca się wytwarzaniem biżuterii w sposób... jakby to ująć... zawodowy i profesjonalny (oprócz bloga prowadzi również sklep internetowy w tym zakresie) obdarowała mnie natomiast przesyłką o następującej zawartości:


Z tego wszystkiego zgodne z tematem wymianki są jedynie poniższe kolczyki - na dodatek z wyraźną (przynajmniej na moje oko) różnicą wielkości kwiatków... Pozostałych nie będę komentować, gdyż przeglądając na początku zabawy bloga mojej wymiankowej pary dostrzegłam i opatrzyłam stosownymi komentarzami wiele ślicznych drobiazgów, charakterystycznych dla tej projektantki, ale nie widziałam kolczyków podobnych do tych, które otrzymałam...


Wiem, że moja para otrzymała wymiankową przesyłkę wcześniej, niż wysłała do mnie swoją, bo w dołączonym liściku dziękowała mi za "śliczny prezencik". Tym bardziej więc jest mi przykro, że nie wzięła pod uwagę mojego wkładu pracy w przygotowanie upominku dla niej, ani (o ile mi wiadomo) nie ustosunkowała się do sugestii organizatorki, że przesyłka jest - mówiąc delikatnie - zbyt skromna.

Rozumiem, że "business is business", a niektóre blogi pełnią często przede wszystkim (albo wyłącznie...) funkcje marketingowe, ale wymianka to zabawa, w której obowiązują nieco inne zasady - przesyłki w założeniu miały być wyjątkowe (czyli inaczej mówiąc niepowtarzalne), ale przede wszystkim zrobione od serca... Tymczasem otrzymałam ozdóbki, które mogłabym kupić po 3zł na pobliskim bazarze - oczywiście jeśli w ogóle by mi się spodobały...
 
O ile więc w przypadku poprzedniej wymianki miałam jeszcze pewne skrupuły przed zamieszczeniem krytyki na forum, o tyle tym razem już ich nie mam. Wydawało mi się, że - zgodnie z regułami wymianek - to słodkości i przydasie mają stanowić dodatek do prezentu, a nie odwrotnie... Robię się złośliwa? Może trochę... Czepiam się? Tak, bo mam do tego powody... Ale przede wszystkim chcę być szczera.

2 komentarze:

  1. Kochana nie wiem co mam ci napisać - jako organizatorce jest mi przykro, że ktoś zawalił. Stworzyłaś cudowne rzeczy za co ci dziękuję niesamowicie, a Paulina? cóż.... przeglądając jej bloga miałam nadzieję że stworzy takie same ładne rzeczy jakie robi na sprzedaż. Niestety nie da się wszystkiego przewidzieć. Pozdrawiam cie serdecznie Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam taką nadzieję... Niestety, żadna z nas nie jest wróżką, nie mamy szklanej kuli, w której można by podejrzeć przyszłość.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i - mimo wszystko - cieszę się, że wzięłam udział w Twojej zabawie. Samo tworzenie różanych drobiazgów było czystą przyjemnością!
    -(-@

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :-)