Znalazłam za śmiesznie niską cenę drucianą ramkę w złotym kolorze z haczykiem do
powieszenia. Tym razem nie schowałam jej do szafy, tylko zabrałam
się za szydełko i nie odłożyłam go, dopóki nie wypełniłam okręgu
trójwymiarową różą w wianuszku liści.
I to właśnie liście sprawiły mi
najwięcej kłopotu. Uparłam się bowiem, że skończę robótkę jedną nitką,
bez jej ucinania. Nieźle się nakombinowałam... Aż w końcu się udało!
Do wykończenia zawieszki zostało
jeszcze obrobienie całości szydełkiem. Na razie wszystko trzyma się na tym, co akurat miałam pod ręką, czyli drucikach od torebek do pakowania żywności... ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze :-)