Pokażę Wam dziś moją kolejną karteczkę. Pomysł na nią wykluwał się powoli przez ostatnie tygodnie, a w końcu i tak wszystko poszło na żywioł, gdyż we wcześniejszym zabraniu się za nią nieustannie przeszkadzał mi ciąg rodzinno-komunikacyjno-zdrowotnych perypetii... Wykonana wczoraj rano, wieczorem została wręczona młodej parze, czyli mojej kuzynce i jej świeżo poślubionemu mężowi :-)
Motywem przewodnim stała się nutka - w domyśle: marsza weselnego.
Kolory na zdjęciu są trochę przekłamane. W rzeczywistości utrzymana jest w odcieniach kremu i łososia delikatnie zmieszanego z morelą - jak się niebawem okazało, w podobnej tonacji jedna była jedna trzecia sukni gości weselnych, więc może przez przypadek udało mi się trafić w jakiś modowy trend kolorystyczny (przy czym sama byłam w kreacji barwy czekolady) ;-).
Gotowe elementy, które w niej zastosowałam dostałam od Ludeczki w ramach karteczkowej wymianki świątecznej, natomiast stempelek - podobnie jak w przypadku przedszkolnych prezentów - zapożyczyłam od Novinki. Reszta to już moja twórcza inwencja ;-)
Tak się spieszyłam, że o mało nie przykleiłam wierzchniej warstwy przed wydrukowaniem życzeń w środku kartki, a przy moim charakterze pisma i skłonności do zjadania literek nie zaryzykowałabym wypisywania ich ręcznie!
-(-@
Pozdrawiam serdecznie
(i zmykam, bo jeszcze nie odespałam wesela ;-))
-(-@
Piękna oprawa:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna oprawka...
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kartka
OdpowiedzUsuńPiękna! Poszczególne elementy bardzo ze sobą współgrają.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze opinie :-)) Kartki to dla mnie dość nowa dziedzina, więc tym bardziej się cieszę, że coś zaczyna mi wychodzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!