Szybka, bo "na wczoraj" ;-)
Zrobiona z tego, co akurat znalazło się pod ręką.
Liczył się po prostu gest...
-(-@
PS. Wiem, że ostatnio mojego bloga opanowało przedszkole, ale... takie jest życie! Na inne robótki - a dokładniej ich dokańczanie - zwyczajnie brakuje mi czasu. Widać jednak drobne postępy w urządzaniu mojego kącika. Na przykład od wczoraj pracuję przy biurku (a raczej biureczku), zamiast przy kuchennym stole...
Niedługo na blogu pojawi się (myślę, że nawet kilkuetapowa!) relacja z naszych działań remontowo-adaptacyjnych. I żeby nie zapomnieć: przy okazji pokażę, jak w moje małe gniazdko wkomponowała się niedawna cukierkowa wygrana (która - muszę przyznać - sprawiła mi mnóstwo radości!) od Magdaleny Politańskiej :-))
Hurrrrrrra!!! :-))
Niedługo na blogu pojawi się (myślę, że nawet kilkuetapowa!) relacja z naszych działań remontowo-adaptacyjnych. I żeby nie zapomnieć: przy okazji pokażę, jak w moje małe gniazdko wkomponowała się niedawna cukierkowa wygrana (która - muszę przyznać - sprawiła mi mnóstwo radości!) od Magdaleny Politańskiej :-))
Pozdrawiam serdecznie :-))
-(-@
-(-@
Może szybka, ale urocza :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! W moim guście. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa otwiera się? czy jest miejsce na ambitne życzenia? z przodu wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńAle cudna:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pat:)