Moje Kochanie obchodziło w ubiegłym tygodniu urodziny. Z tej okazji miałam wielką ochotę przygotować dla niego urodzinową karteczkę z życzeniami. Kartka powstawała pod czujnym okiem znajomej specjalistki w tej dziedzinie - której jeszcze po wielokroć będę dziękować - doskonale wie za co ;-)
Na karteczce obowiązkowo musiały być góry! Do tego coś na szczęście - czyli pamiętająca jeszcze moje czasy licealne podkowa. A na przepięknie kwitnącym drzewku zawisły karteczki z życzeniami - ułożone według specjalnego klucza (rożnych w kształcie wielokropków na początku i końcu każdej linijki) stworzyły urodzinowy wiersz... Myślę, że niespodzianka się udała!
-(-@
PS. Znów zniknęłam na dłużej, ale - niestety - po raz kolejny przytłoczyły mnie obowiązki zawodowe i rodzinne. W naszym przedszkolu dużo się ostatnio dzieje - także pod względem plastycznym :-) W najbliższy weekend (tym razem całkowicie wolny!) postaram się pokazać i napisać trochę więcej.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo oryginalna :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Taki był zamysł ;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie