Lato w pełni, temperatury pewnie i Wam nieźle dają się we znaki. Ale przynajmniej rolnicy nie narzekają i żniwa idą pełną parą - tak przynajmniej poinformowali mnie synowie, którzy kilka dni temu wrócili z pobytu u dziadków. A ponieważ dojrzewające pola zawsze
kojarzyły mi się z chabrami pośród kłosów, z maleńkich szydełkowych
kwiatuszków dłubanych w pociągu w drodze do pracy i z pracy (część z nich już wywędrowała w świat...) zrobiłam
delikatne chabrowe kolczyki. Jest to jednocześnie moja interpretacja tematu wyzwania "Polskie zboża", jakie pojawia się właśnie na blogu KTM :-)
Przy okazji zgłaszam swoją pracę na wyzwanie Szuflady "Kolory Lata + Kwiaty".
-(-@
A teraz zmykam poszukać jakiegoś nieskomplikowanego przepisu na coś chłodnego na obiad ;-)
Świetne są te kolczyki, wyobrażam sobie, jaka to misterna robota! sama uwielbiam chabry:)
OdpowiedzUsuńJa z polnych kwiatów chyba najbardziej lubię właśnie chabry - za ich kolor i delikatność... I jeszcze powoje - za którymi nie przepadają rolnicy ;-) Jako nastolatka rysowałam je na papeterii...
UsuńPozdrawiam upalnie:):):)
OdpowiedzUsuńSzydełkowanie to przyjemność sama..
Kolczyki fajnie połączone:):)
Dziękuję :-) Powstały bardzo spontanicznie... A co do szydełkowania, to masz absolutną rację!
Usuńa wiem..bo choć nie widać tego na moim blogu:) to szydełko jeździ ze mną wszędzie::):):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wakacji wciąż życzę
Śliczne kolczyki :) Dziękujemy za udział w szufladowym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuń