Prawa autorskie

Wszystkie rękodzieła, wzory, opisy, projekty oraz inne zdjęcia zamieszczone w tym blogu, są mojego autorstwa i stanowią moją własność (chyba, że wyraźnie zaznaczę inaczej), w związku z czym ich kopiowanie, publikowanie (w całości lub w części), czy też wykorzystywanie w jakikolwiek inny sposób bez mojej zgody jest zabronione, gdyż stanowi naruszenie praw autorskich (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83). Ar_nika-(-@

piątek, 9 sierpnia 2013

Szydełkowe miniaturki z udanej wymianki :-)

Jakiś czas temu na blogu Maikowej wypatrzyłam książeczkę do nauki szydełkowania miniaturowych zwierzątek. Była co prawa wydana w języku niemieckim, ale przecież kiedyś tam, w zamierzchłych czasach, zdawałam maturę z tego języka i nie było źle, więc myślę, że dam sobie radę ;-).


Umówiłyśmy się na wymiankę - w zamian za książeczkę przygotowałam paczuszkę szyciowych przydasi. Znalazło się w niej kilka większych kawałków tkaniny - w tym dość grube płótno, kilka mniejszych - ale za to bardziej ozdobnych i trochę kwadracików 10x10cm, z których nowa właścicielka na pewno uszyje coś ciekawego - jej wyobraźnia w tej dziedzinie nie zna chyba granic!


Dołożyłam jeszcze trochę koronek, resztki rudej włóczki (na kolejne rude anielskie piękności szyte przez Maikową) i garść kolorowych guziczków obciągniętych dzianiną (z tego, co wiem, to one najbardziej się spodobały). W ostatniej chwili dorzuciłam jeszcze trochę szydełkowych kwiatuszków  - wydzierganych z rana w pociągu, zapakowanych w kopertę wykonaną metodą origami - podpatrzona w przedszkolu (zdjęć niestety już nie zrobiłam :-( ).



Przez przypadek udało mi się też rozwiązać pewien poważny problem natury logistycznej. Odkąd bowiem zaczęłam obecną pracę, wliczając dojazdy czasami nie ma mnie w domu po dwanaście godzin. Na szczęście w pobliżu przedszkola znalazłam przycupnięty pomiędzy blokami urząd pocztowy czynny do godziny 19ej(!) - ktoś w końcu pomyślał o pracującej części petentów, bo na moim osiedlu poczta jest otwarta po 6-7 godzin dziennie - czasem do południa, a czasami po, ale w godzinach absolutnie uniemożliwiających przeciętnemu człowiekowi skorzystanie z jej usług :-( Ale jak widać czasami można pójść na rękę pracującej części społęczeństwa...

-(-@

Książeczka właśnie do mnie dotarła. Jest naprawdę genialna! Zawiera tyle opisów uroczych zwierzaków i bajkowych postaci, że nie wiem jeszcze od czego zacznę zabawę z ich dzierganiem. Muszę tylko przetłumaczyć sobie skróty stosowane w opisach robótek, a potem... do dzieła (czytaj: do szydełkowania w pociągu w drodze do pracy :-))

Serdecznie dziękuję za tę owocną wymiankę :-)

-(-@

8 komentarzy:

  1. super wymianka...teraz tylko czekam na Twoje miniaturki zwierzaków :)
    foczka z okładki super...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko rozszyfruję, czym różni się Kettmasche od Luftmasche ;-)
      Pozdrawiam również

      Usuń
  2. Również dziękuję za udaną wymiankę i czekam na efekty!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem ciekawa, jak zagospodarujesz przesyłkę ode mnie... Dziękuję raz jeszcze :-)

      Usuń
  3. Uwzględniając Twój talent,już sobie wyobrażam jak powstanie cudowny zwierzyniec.Ale nie życzę aby powstawały, przez te przedłużające się ostatnio tak bardzo podróże:(((
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te pokrzepiające słowa :-) Nasze PKP jest niestety nieprzewidywalne... Ostatnio zdarzyło mi się jechać 35km aż 2,5 godziny - w tym częściowo na rowerze, bo pociągi tego dnia omijały stację na której powinnam wsiąść ;-). Szkoda, że wtedy nie miałam ze sobą szydełka :-( Teraz wożę robótkę codziennie!
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Bardzo miła wymianka, a zwierzyniec powstanie z pewnością nie byle jaki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :-)