I znów pochwalę się właśnie otrzymaną paczuszką :-) A właściwie to pochwalę jej autorkę, którą jest Wiola z bloga "Wioletkowy skrawek nieba". Poznałyśmy się lepiej podczas organizowanej przez nią bransoletkowej wymianki, a ponieważ już wcześniej podziwiałam przepiękne sznury szydełkowo-koralikowe (zwłaszcza te spiralne...), wychodzące spod jej rąk, Wiola zaproponowała mi prywatną wymiankę.
Dostałam taki oto komplecik biżuterii - zdjęciami wymieniłyśmy się za obopólną zgodą ;-) :
Dostałam taki oto komplecik biżuterii - zdjęciami wymieniłyśmy się za obopólną zgodą ;-) :
Bransoletkę i kolczyki w jednym z moich ulubionych zestawień kolorystycznych:
zieleń z fioletem - jak kwaśne śliwki ;-)) Zastanawiałyśmy się obie nad
trzecim kolorem, ale jakoś żaden do końca nam nie pasował, więc w rezultacie pozostały
te dwa. I wyglądają naprawdę fantastyczne!!! A bransoletka ma zawieszkę w kształcie maszyny do szycia, na którą już od jakiegoś czasu chorowałam... Po prostu cudo!!!
Wiola natomiast wypatrzyła gdzieś w sieci ażurową czapeczkę, która bardzo jej się spodobała i przysłała mi zdjęcie z zapytaniem, czy udałoby mi się zrobić podobną, tylko w turkusach lub błekitach. Spróbowałam i chyba nawet całkiem nieźle wyszło... Wioli (oraz jej córeczkom) podobno się spodobała :-))
A że dzierganie tych fikuśnych kwiatuszków okazało się baaardzo wciągające, do kompletu powstała jeszcze broszka :-)
Dziękuję Ci Wiolu za tę wspaniałą wymiankę :-)) Nareszcie mogę nacieszyć oczy [a także uszy i ręce ;-)] Twoimi pięknymi pracami!
-(-@
PS. Jak widzicie nie zawsze kręcę nosem na otrzymane upominki ;-) Wbrew pozorom potrafię być całkiem wyrozumiała... I naprawdę cierpliwa... Pamiętacie na przykład moje zagadkowe candy? W tym przypadku wykazałam się nie lada cierpliwością, bo od momentu ogłoszenia wyników czekałam cały miesiąc... Ale zwyciężczyni nie zgłosiła się po odbiór nagrody, tymczasem banerek informujący o zabawie zniknął z jej bloga (a był tam, kiedy dołączyła do uczestników, bo zaraz sprawdzałam...) W związku z tym, że nikt inny nie udzielił prawidłowej odpowiedzi zdecydowałam, że przygotowany przeze mnie upominek powędruje do osoby, która po pierwsze: brała udział we wspomnianej zabawie, po drugie: jako pierwsza zgłosi się pod tym postem, a po trzecie: wyśle mi maila z adresem, żebym mogła zaadresować paczuszkę :-))
-(-@
czapusia bardzo się podoba :) i bardzo się cieszę że bransoletka dotarła i się podoba:) hm... czy ja brałam udział w twoim candy nie pamiętam ale jeśli tak to chętnie niespodziankę przygarnę:)
OdpowiedzUsuńPodoba się i to bardzo! Ale wśród uczestników mojego candy niestety Cię nie widzę :-( A szkoda... Czekam więc nadal.
UsuńGratuluję udanej wymiany!
OdpowiedzUsuńCudowności:) Jestem ,pamiętam i niedługo wysyłam:)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jeszcze zdążyłam, brałam udział na pewno a z chęcią przygarnę jakąś Twoją piękną pracę
OdpowiedzUsuńW takim razie jest Twoja :-)) Nawet adresik gdzieś mam... Tylko nazwiska mi brakuje, więc proszę o maila ;-)
UsuńTylko się cieszyć,że obie osoby są zadowolone z wymianki!Zaskoczył mnie kolor biżuterii,niesamowite zestawienie!Czapeczki bardzo ciekawe,oby jak najdłużej nie były potrzebne:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę! Nie mam nic przeciwko, żeby lato trochę poociągało się z odejściem ;-) Pozdrawiam
UsuńPiękną wydziergałaś czapusie.
OdpowiedzUsuń