Nasze powstały z wykorzystaniem techniki origami płaskiego z kwadratu.
Przy dzwoneczkach młodsze dzieci miały dla ułatwienia narysowaną lekko ołówkiem linię krzywą, a ich zadaniem było zakrycie jej poskładanymi w trójkąciki kawałkami papieru tak, aby utworzyły łodygę...
-(-@
A teraz trochę prawdziwych kwiatów wypatrzonych na naszym przedszkolnym osiedlu :-)
Na początek pigwowce:
Na początek pigwowce:
lilak - potocznie zwany bzem:
popularny mlecz, czyli mniszek lekarski:
-(-@
A tak wygląda po niewielkim komputerowym retuszu przy użyciu Picasy:
Całkiem ciekawa kraina, nieprawdaż?
-(-@
Na koniec pokażę Wam jeszcze rysunek wykonany ołówkiem, jaki wyszedł w mijającym tygodniu spod ręki mojego starszego syna :-) Motywem przewodnim miały być figury geometryczne... A że oboje - a właściwie troje, bo młodszy depcze nam po piętach ;-) - zaczytujemy się ostatnio w trylogii Johna Twelve Hawks'a (Traveler, Mroczna rzeka, Złote miasto), patrząc na szkic od razu miałam skojarzenia z jednym z opisanych tam wymiarów...
A tak wygląda po niewielkim komputerowym retuszu przy użyciu Picasy:
Całkiem ciekawa kraina, nieprawdaż?
-(-@
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze :-)