Prawa autorskie

Wszystkie rękodzieła, wzory, opisy, projekty oraz inne zdjęcia zamieszczone w tym blogu, są mojego autorstwa i stanowią moją własność (chyba, że wyraźnie zaznaczę inaczej), w związku z czym ich kopiowanie, publikowanie (w całości lub w części), czy też wykorzystywanie w jakikolwiek inny sposób bez mojej zgody jest zabronione, gdyż stanowi naruszenie praw autorskich (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83). Ar_nika-(-@

sobota, 20 kwietnia 2013

Finał wymianki "na dobranoc"

Pomysłodawczynią zabawy była Isabell, szyjąca niesamowite tildowe zabawki, a moją wymiankową parą Agnieszka Lewandowska ze słodkiego i bardzo kolorowego bloga  http://pierniczkowewybryki.blogspot.com/. Pomimo, że miałam dość długą przerwę w angażowaniu się w internetowe wymianki, to jednak tym razem temat okazał się tak inspirujący, że uległam mu bez najmniejszych wyrzutów sumienia ;-).

Pora na prezentację wymiankowych paczuszek. Ode mnie w pierwszej kolejności powstało szydełkowe ubranko na kubek w zestawie z dwiema podkładkami (przecież wieczornej herbatki czy kakao nie powinno się pić w samotności ;-) ). Każda z podkładek jest jakby negatywem drugiej, a że przeciwieństwa ponoć się przyciągają, więc niechaj moje dziergadełka dobrze spełniają swoje zadanie ;-))


Komplet biżuterii składający się z kolczyków i naszyjnika w ulubionej kolorystyce mojej pary, czyli połączenie granatu ze srebrem... Na zamówiony w zaprzyjaźnionej pasmanterii ciemnogranatowy kordonek z powodu okresu okołoświątecznego musiałam trochę poczekać, ale na szczęście udało mi się przygotować wszystko na czas...


Do książki obowiązkowo zakładka - oczywiście z motywem księżyców, zakończona - dla odmiany - gwiazdką... Przy tych księżycach strasznie się nakombinowałam, ale myślę, że efekt końcowy prezentuje się ciekawie :-)


A z okazji imienin, które zbiegły się z terminem zakończenia wymianki, posłałam Agnieszce własnoręcznie wykonaną karteczkę, ozdobioną moją pierwszą filcową różyczką!


W przygotowanej przeze mnie wymiankowej paczuszce znalazły się ponadto: książka z listy życzeń (kolorystycznie dobrana do zakładki ;-) ), kawka, herbatka i czekoladka, świeczka w kształcie uroczej vintage'owej wanienki - w sam raz na odprężającą wieczorną kąpiel, a w roli przydasi kawałek ciemnoniebieskiego filcu, garść turkusowych kamyczków oraz kolorowe świecidełka np. do karteczek. Tak prezentowała się zawartość przesyłki w komplecie:



-(-@

A co jest najlepsze na dobranoc zdaniem mojej pary, czyli Agnieszki? Oczywiście kołysanka!!! Zwłaszcza jeśli jest jednocześnie śliczna, słodka i pachnąca... Hmmm... Przyznam, że o takiej kołysance nawet nie śniłam! Sami zobaczcie co dostałam:
   

Miałam niezłą zabawę, próbując poskładać tę gwiazdkowo-literową kołysankę-rozsypankę :-) Ale chyba w końcu mi się udało! Pierniczki są tak misternie ozdobione, że aż szkoda je jeść... Na razie spróbowaliśmy więc po jednym, takim najmniejszym... Choć podejrzewam, że jak dobrze bym ich nie schowała, to przy moich kochanych łasuchach i tak wkrótce zaczną znikać w tajemniczy sposób ;-)


Oprócz pierniczków w paczuszce od Agnieszki znalazłam jeszcze gwiazdkowe kolczyki, scrapkową zakładkę do książki z motywem nocnej lampki, świeczuszkę (również w gwiazdki), opaskę na oczy, moje ulubione owocowe herbatki oraz czekoladowe mieszadełka do mleka - muszę je wypróbować przed snem ;-). 

 -(-@

Zgodnie z zasadami wymianki, w paczuszce miała się znaleźć jakaś lektura do poduszki. Dostałam więc "Cacko" Krystyny Sienkiewicz (listą życzeń czytelniczych wymieniłyśmy się z Agnieszką na początku zabawy). Jakiś czas temu przeglądałam tę pozycję w empiku i... ciężko było mi odłożyć ją z powrotem ma półkę. Uwielbiam poczucie humoru i podejście do życia tej kobiety! Jest niesamowita!!! 


Ale - zawsze jakieś "ale" musi się znaleźć... Tym razem również (i to na pierwszej stronie!). Jest to bowiem kolejna - po "Haftowanych gałganach", które zaczytuję od (nie powiem ilu...) lat - książka pani Krystyny zaczynająca się od fragmentu horoskopu, według którego nasze znaki zodiaku łączy (...nie, źle powiedziane, bo - logicznie rzecz biorąc - raczej dzieli...) zupełny brak zainteresowania, objawiający się wzruszeniem ramion. A to NIEPRAWDA!

-(-@

Na zakończenie tego - baaardzo długiego - posta, chciałam podziękować mojej parze za wspaniałą niespodziankę, jaką sprawiła nam swoją piernikową kołysanką! I oczywiście pomysłodawczyni wymianki - czyli Izabeli, za inspirujący wymiankowy temat :-) Pozdrawiam serdecznie! I oczywiście przypominam o moim jubileuszowym candy :-)

-(-@

8 komentarzy:

  1. Fajna wymianka :)
    http://mojewyroby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i witam ponownie :-) Czyżby nowy blog? Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Prześliczne rzeczy zrobiłaś na wymiankę, sama bym chętnie takie przygarnęła ;) zwłaszcza dobór kolorów na podkładkach mnie urzekł. Zazdroszczę pierniczków, chociaż wiem, że u mnie by długo nie przetrwały, bo chłopak od razu by zjadł^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas pierniczki też powoli znikają... A jeśli chodzi o cieniowane podkładki, to zbieram się do zamieszczenia tutorialu. Będą w nieco innych odcieniach, ale myślę, że równie efektowne.
      Zapraszam :-)

      Usuń
  3. Bardzo dziękuję za wymiankę oraz życzenia imieninowe. Sprawiłaś mi tym wszystkim niemałą frajdę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również dziękuję :-) Twoje pierniczki są rewelacyjne! I - mam nadzieję - do zobaczenia na czerwcowym pikniku ;-))

      Usuń
  4. PIĘKNIE,KOLOROWO-PO PROSTU CUDNIE.Z0staję na dłużej-pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny ,a może na dłużej.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajki powinny być KOLOROWE ;-)) Witam serdecznie! Rozgość się proszę na jak długo chcesz :-) Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze :-)