W ostatnią niedzielę po obiedzie wybrałam się na spacer do pobliskiego lasu. Chciałam napisać "zimowy" spacer, ale oznak zimy niestety nigdzie się nie dopatrzyłam... Znalazłam za to inne, hmmm... raczej jesienne śliczności: grzyby, liście i owoce :-)
Grzyby niestety niejadalne, ale za to jakie piękne!
Wilgotny mech pięknie połyskuje w świetle popołudniowego słońca...
Delikatne koroneczki umierających liści po prostu mnie rozczuliły...
Wypatrzyłam też owoce konwalii majowej :-)
Choć przyschnięte, to nie straciły swojej ognistej barwy...
Przyroda o tej porze roku potrafi być piękna!
Zwłaszcza, gdy zima łagodnie się z nią obchodzi...
I pomyśleć, że aby to wszystko zobaczyć,
wystarczy zwolnić kroku i zejść z wydeptanej ścieżki...
-(-@
Piękne zdjęcia, a ja miałam dziś zimowy, leśny spacer :)
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń