Wrześniowe zajęcia plastyczne zaczęliśmy oczywiście od wspomnień z wakacji :-) Za pomocą piasku, soli i dobranych kolorystycznie przypraw kuchennych (typu cynamon, kurkuma itp.) wyklejaliśmy zachód słońca nad morzem.
Na ścianie naszej przedszkolnej sali również wyczarowałam morze z wysepką dla dwóch wesołych dinozaurów, które postanowiły zostać z nami na dłużej ;-)
Kolorowymi liśćmi (zasuszonymi "na zapas" jeszcze ubiegłego roku) wyklejaliśmy odlatujące ptaki.
A że złota polska jesień, jaką właśnie mamy, jak najbardziej sprzyja spacerom, więc postanowiliśmy zabrać na taki spacer wesołe psiaki z wytłaczanek od jajek ;-)
Inspirację znalazłam TUTAJ, ale nasze zwierzaczki nieco zmodyfikowałam ;-)
W czasie, kiedy na polach za oknem trwały kukurydziane żniwa, my lepiliśmy bułeczki z masy solnej (zabarwionej odrobiną brązowej i żółtej farby) z dodatkiem ziaren kminku - dzięki czemu nasze pieczywo nie tylko wygląda, ale i pachnie jak prawdziwe prosto z piekarni ;-)
A teraz kolej na moje ukochane origami :-)) Z połączenia kółek i kwadratów układaliśmy gałązkę dębu z żołędziami.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Nareszcie z domu - po ostatnich szpitalnych perturbacjach.
Tęsknię za moimi przedszkolakami...
-(-@
Have you ever thought about writing an ebook or guest authoring on other blogs?
OdpowiedzUsuńI have a blog centered on the same topics you discuss and
would love to have you share some stories/information. I know my readers would appreciate your work.
If you're even remotely interested, feel free to send me an e-mail.
my site ... unablephilosoph92.kazeo.com ()