Prawa autorskie

Wszystkie rękodzieła, wzory, opisy, projekty oraz inne zdjęcia zamieszczone w tym blogu, są mojego autorstwa i stanowią moją własność (chyba, że wyraźnie zaznaczę inaczej), w związku z czym ich kopiowanie, publikowanie (w całości lub w części), czy też wykorzystywanie w jakikolwiek inny sposób bez mojej zgody jest zabronione, gdyż stanowi naruszenie praw autorskich (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83). Ar_nika-(-@

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Dawno, dawno temu...

Kiedy jeszcze chodziłam do szkoły podstawowej bawiłam się w szycie zabawek. W sklepach było wtedy raczej pusto, a poza tym rodzice mieli dużo poważniejsze wydatki, więc maskotki dla siebie i siostry szyłam własnoręcznie. Większość z nich nie przetrwała upływu czasu, ale coś jednak udało mi się zachować: mojego ukochanego wielkiego psa (zresztą nie tylko mojego - koty też lubiły na nim polegiwać ;-) ).

Niestety, nie w całości... Głowa osobno, tułów osobno, skajowe oczy rozpadły się na skutek upływu czasu... A do tego zaginęła gdzieś najważniejsza część psiej morfologii! Diabeł ogonem nakrył! Albo sobie pożyczył, bo właśnie o tę część maskotki chodzi... Ale jak tylko odnajdę na strychu zagubiony psi ogon, na pewno się pochwalę ;-) Pozostałe zwierzaczki rozeszły się gdzieś po świecie, maltretowane przez kolejne pokolenia rodziny i znajomych. Nie wiem, czy któreś jeszcze istnieje... Popytam. A może jednak?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze :-)