Nie było mnie cały miesiąc. I obawiam się, że nieprędko wrócę na dobre :-(  Całe dnie zajmują mi: walka o zdrowie, praca i... dojazdy pociągami. Bywa tak, że czasu brakuje mi nawet na porządny sen, 
nie mówiąc już o jakichkolwiek innych formach relaksu (nad książką 
czytaną w pociągu po prostu zasypiam po kilku stronach). A rękodzieło? Czasem rodzą się jakieś pomysły, ale na razie zostają w formie notek na kartkach...            
Jedyny czas i miejsce, w którym mogę się realizować to... właśnie praca! Poniżej prezentuję jeden z efektów naszej przedszkolnej działalności: uroczego pajączka, który od tygodnia zdobi okno naszej sali. 
Moje starszaki pracowały nad nim prawi cztery tygodnie!
Zamieszkał w naszym oknie :-) 
I pajęczyną zasłonił je prawie całe ;-) 
 Ale nikt się go nie boi!
-(-@
Zainspirował mnie natomiast ten wspaniały okaz,
którego spotkaliśmy podczas jednego z jesiennych spacerów:
którego spotkaliśmy podczas jednego z jesiennych spacerów:
... i następny wypatrzony kilka dni później...  
Czyż nie są piękne???
Oczywiście, że są! 
I dlatego, gdy tylko dowiedziałam się o konkursie pod hasłem 
"Zwierzakolubni" zorganizowanym przez portal buliba.pl 
Jednym z warunków zakwalifikowania pracy było wykonanie jej 
w zdecydowanej większości z surowców wtórnych.
  W naszym przypadku są to:
- wytłaczanki od jajek - różnego typu;
- tulejki od paragonów kasowych, które wraz z elementami wytłaczanek stanowią główny budulec pajęczych odnóży;
- gazety zgniatane przez dzieci w kulki, wykorzystane do wymodelowania odwłoka (na dużej wytłaczance ze ściętymi rogami);
- zabezpieczenia korków od butelek - takie cieniutkie plastikowe obrączki, które zostają na szyjce po odkręceniu zakrętki;
- drucikami od torebek śniadaniowych połączyliśmy je w długie nici, aby powstała delikatna, ażurowa pajęczyna...
- rozpięta na resztkach tkaniny - a dokładniej firanki, przyniesionej przez jedną z mam;
- ścinki koronek wraz z guzikami zdobią natomiast głowotułów oraz odwłok naszego zwierzaka;
- korek od butelki owinięty w aluminiową folię z opakowania po serku stał się częścią głowową.
Do połączenia poszczególnych elementów w pająka (w szczególności odnóży) oraz przymocowania go do pajęczyny użyliśmy bezpiecznych dla dzieci drucików kreatywnych.
-(-@
Jeśli spodobał się Wam nasz pomysł, możecie na niego zagłosować :-)
  Wystarczy się zarejestrować, 
a następnie w wyszukiwarce galerii wpisać woj. mazwowieckie 
oraz nazwę naszego przedszkola, tj. Wesoły Słonik 
i oddać głos :-) 
Głosowanie trwa od 27.11 do 01.12.
Zapraszamy i dziękujemy :-)
-(-@
.jpg)
q.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
q.jpg)
Brawo dla Pani i Starszaków, pająk wam wyszedł wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-))
OdpowiedzUsuń