Strony

piątek, 1 kwietnia 2016

Szydełkowe korale z kulek po dezodorantach

Kolejna (ale nie ostatnia...) odsłona tej samej włóczki.


Plastikowe kulki najpierw obrobiłam szydełkiem, a następnie zrobiłam w nich dziurki - drugim szydełkiem, takim po złamaniu haczyka, które jednak szkoda było wyrzucić. Rozgrzane nad ogniem idealnie sprawdza się w podobnych przypadkach. Również wtedy, gdy trzeba zrobić otwory w nowych doniczkach - nie powstaną pęknięcia ;-) A przecież już niedługo pora przesadzania domowych roślinek...

-(-@

4 komentarze:

  1. Bardzo fajne korale, super pomysł z tymi kulkami po dezydorantach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nic się nie zmarnuje :-) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze :-)