Strony

środa, 29 sierpnia 2012

Kombinowane poszewki na jaśki

Tkanina w duże różane wzory była kiedyś damską bluzeczką, niebieska - męską koszulą, zielona z wytłaczanymi kwiatami to resztki od zasłon z pokoju, a pasek płótna w kratkę pozostał od kuchennych serwetek, które kiedyś uszyła moja mama. Reszta to po prostu ścinki, które dawno temu dostałam od cioci i... czekały na swoje lepsze czasy... Aha: żółty kawałek tkaniny był na tyle duży, że swego czasu uszyłam sobie z niego prostą spódniczkę i w kilka godzin później poszłam w niej na wesele :-))

Kolorystycznie chyba nieźle się wszystko dopasowało i w rezultacie powstały poszewki na jaśki.



 Druga strona nieco mniej bogata kolorystycznie...



Nie jest to prawdziwy patchwork... Skrawki materiału są tylko najzwyczajniej w świecie pozszywane, brzegi obrzucone, a na koniec wszystko przestebnowane po wierzchu, żeby się nie wichrowało na łączeniach, bo niektóre ze ścinków mają dodatek stretchu...

 Na "podniebne" łóżko w mojej biało-zielono-niebieskiej kuchni będą jak znalazł :-))
 
-(-@

5 komentarzy:

Dziękuję za Wasze komentarze :-)