Wystarczył kawałek ażurowej złotej wstążki i ścinki kolorowej pianki, aby błyskawicznie wyczarować złotą rybkę do przedszkolnego mini-teatrzyku :-) Niby nic, a jednak coś... I ile uciechy!!!
Oj miałabym kilka życzeń do tej pięknej złotej rybki:)))) To jest właśnie największą sztuką gdy uda się zrobić "coś" z "niczego". Serdeczności moc posyłam.
Jak miło znów Cię gościć Jutko :-) Ja też miałabym niezłą listę życzeń, gdyby trafiła mi się taka rybka... Na początek naprawienie mojego stałego łącza i... trochę czasu dla siebie ;-) Pozdrawiam gorąco!
Oj miałabym kilka życzeń do tej pięknej złotej rybki:)))) To jest właśnie największą sztuką gdy uda się zrobić "coś" z "niczego".
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc posyłam.
Jak miło znów Cię gościć Jutko :-) Ja też miałabym niezłą listę życzeń, gdyby trafiła mi się taka rybka... Na początek naprawienie mojego stałego łącza i... trochę czasu dla siebie ;-)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Śliczna. Nigdy nie pomyślałabym aby zrobić ją w ten sposób, a efekt jest genialny. No i radość dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPS. I zawsze będę bronić zdania, że najlepsze pomysły przychodzą w ostatniej chwili ;-)
świetna...ne wpadłabym na taki pomysł...super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A spełnia życzenia......
OdpowiedzUsuń